Archiwum listopad 2004


lis 16 2004 Cause it`s all in my head... ;-)
Komentarze: 1

W tytule tak pisze: bo to wszystko w mojej glowie... Czy tak do konca? Nie tylko...To wszystko co sie dzieje ze mna teraz. Co tam w srodku czuje, a nie jest mi latwo. Powinienem nabrac dystansu... ale nie moge. Moze ja tego dystansu po prostu nie chce? Tyle pytan, tyle mysli, a tak malo czasu... Co sie stanie? Moze to o czym mysle... Ech...

xthug : :
lis 15 2004 Czy tak musialo byc...??
Komentarze: 0

Najwyrazniej, tak. Ciezko jest patrzec kiedy plany biora w leb, ale jeszcze cien szansy jest. Za duzo mysle. Jestem wiezniem wlasnych mysli. Kiedy jestem sam przychodza, kiedy ktos jest ze mna przychodza. Zawsze sa ze mna. Tylko w czasie snu odpuszczaja, nie mysle wtedy, nie mam snow... Dni mijaja, czasami ciezko mi otworzyc oczy. Dzis rano nie mialem ochoty wstawac, chcialem sie przykryc kolderka i zostac w lozku. Niestety tak sie nie da... Moze pewnego dnia. Tymczasem tkwie zawieszony w przestrzeni. Miedzy samym soba, czasem, a myslami. Nawet teraz kiedy to pisze to co jakis czas spogladam w jeden punkt. Moze lepiej zrobie jak dam temu spokoj na dzis. Pojde spac. Tak chyba zrobie. Choc raz pojde spac wczesniej... Dla siebie, dla czasu, dla ucieczki... przed myslami...

xthug : :
lis 08 2004 Feelin` lucky??
Komentarze: 1

Swiatlo oswietla moja reke, spogladam sobie na nia. Widze to co widze, ale nie mysle juz o tym, to bylo. Nie wroci. Siegam myslami dalej w przeszlosc, wiem, ze nie powinienem, ale mimo to chce sobie przypomniec beztroskie chwile, jakie dane mi bylo przezyc. Zglosilem bloga do konkursu na najlepszego (zostanie wydany jako ksiazka) na stronie www.blogi.pl, chyba mnie pojebalo, tym bardziej, ze mozna tam samemu na siebie zaglosowac, nie mam slow. Organizator niech sie popuka w czolo. Ale o czym ja to mialem? Aaa... Wlasnie. Kiedy promienie slonca mialy cieply kolor, a ich jasnosc ogrzewala moje cialo. Kiedy spogladalem na to wszystko przez palce, nieswiadomy tego co mnie czeka, pamietam te dni doskonale. Nie mowie tutaj o zamierzchlej przeszlosci, ale to przeciez wszsytko bylo nie tak dawno. Ile? 2 lata temu.. Rok temu. Pamietam jak stalem w deszczu, jak moje marznalem na rynku w blasku bialych lamp. Kazdy dzien pamietam, choc czasem mowie, ze nie. One sa czescia mnie... Sprawily, ze stalem sie tym kim jestem dzis. Wiem, ze wiele sie jeszcze zmieni, ale na inne zmiany przyjdzie jeszcze czas, bo przeciez nie od razu Rzym zbudowano, prawda? Czasu nie cofne, choc bardzo bym chcial. Czas plynie, relacje miedzy ludzmi sie zmieniaja. Trzeba przelamywac coraz to wiecej nowych barier, za kazdym razem wierzac, ze cos sie zmieni. Trzeba mocno wierzyc. Naprawde mocno. Warto, dla kazdego nowego dnia, kazdej nowej chwili, kazdego slowa i oddechu w ciemnym pokoju. Opanowanie pomaga w chwili zwatpienia. Pomaga to wszystko przetrwac, nawet jesli na codzien, nie ma tak dobrze i jakos trzeba sobie radzic samemu... Dzien za dniem wierze w to co jest. Czasem mocno jak nigdy, ale nie ukryje, ze sa chwile kiedy wiara nieco slabnie, ale na szczescie tylko na moment. Wtedy kiedy musze to... lubie samotnosc, ale tak jak napisalem... tylko wtedy kiedy musze. I. L. U.   A.

xthug : :
lis 02 2004 W szary, ciemny dzien...
Komentarze: 0

2 Listoapada napisala: "Co skarbenku moj najdrozszy...? Wiem, ze jest Ci zle, ale sprobuj sie nie smucic, dobrze? Ja wiem, zez kazda sekunda oddalam sie od Ciebie i bardzo mi smutno z tego powodu, ale pamietaj, ze moje serduszko, moja milosc nie pojechaly razem ze mna, zostaly przy Tobie i chca Cie ogrzewac w zimnych chwilach smutku i tesknoty. W kazdej chwili moje mysli kraza przy Tobie i nie wazne gdzie jestem i co robie, zawsze o Tobie mysle. Nawet gdy jestem bardzo zajeta to w glowce bez przerwy cos przypomina i nie daje mi o Tobie zapomniec.

Juz jest wtorek skarbenku, jeszcze troszke i znowu sie zobaczymy. Nawet sie nie obejrzysz, a ja znowu bede stala na dworcu czekajac na Toj pociag, znowu rzuce Ci sie na szyje, a nasze stesknione usta zlacza sie w pocalunku. Znow bedziesz czul moja dlon w swojej... ",   "...Na razie wspominajmy wszystkie te cudowne, pelne milosci chwile, ktore przezylismy razem ze soba.

Kocham Cie, kocham z calego serca, wiesz o tym przeciez. To dla Ciebie sie zmieniam, rozwijam, pracuje nad soba. Dla Ciebie cierpie katusze rozlaki w tym cholernym Krakowie, bo wiem, ze to wszystko nas wzmacnia i poglebia to co jest miedzy nami. Ta milosc jest wyjatkowa. Przepelnia mnie... Musze byc z Toba!! Musze i chce!! Tak bardzo Cie kocham... tak bardzo... Pamietaj o tym zawsze. Przezwyciezymy te wszystkie przeciwnosci, razem. Uda nam sie. Juz za chwile piatek. Mysl o mnie slonko. I dzwon... bez pytania :-)

Jacku... Kocham Cie...

Twoja na zawsze... Ania..."

Skonczylem czytac w przedziale pociagu. Spojrzalem w okno, zeby uciec spojrzeniom innych. Mysle. Sciskam kartke reka... Patrze w dal, nie wiem czego tam szukam. 2 pociagi, odjezdzaja w inna strone... Nagle odrywam spojrzenie od szyby. Biore kartke, rzucam ostatnie spojrzenie, prostuje ja i chowam do kieszeni kurtki. Nim ja schowalem to zauwazylem, ze czarny atrament na niej sie rozmazal w jednym miejscu. Ja wiem dlaczego...

xthug : :