Co ja mam teraz napisac?? No co...??
Komentarze: 1
Wczoraj napisalem, ze dzis bedzie ten sam czlowiek, ktory zawsze pisze tu notki, ale dzis jest inaczej. Tendencja na nie zmienila sie troszke, ale to nie powod by popadac w zbytnia euforie, bo to pewnie tylko tymczasowy trend i jak znam zycie pewnie wkrotce ulegnie zmianie. Mimo to staram sie tak jak moge zeby czas jaki mi pozostal do momentu w ktorym rozpoczne odpoczynek biegl tak szybko jak tylko mozliwe. Dzis mi sie udalo... Oj, oj, oj... Zastanawiam sie nad tym co mozna by tu jeszcze... Widocznie kiedy nie mam wisielczego nastroju nie jestem w stanie napisac czegos co moze sklonic kogokolwiek do myslenia... Moze to i lepiej, ze tak sie dzieje, ze przez jakis czas nie bede smucil moimi wypocinami, ktorymi dziennie karmie umysly ludzi, ktorzy poswiecaja czas na czytanie tego co moj "dziwny" umysl musi znosic codziennie. Prawda jest taka, ze tak do konca to nie jest ze mnie az taki dziwak WBREW TEMU CO MOGA SADZIC INNI, ale nie to chcialem tu napisac. Czy cos ponad to? Hmm? Chyba tak... Cieszcie sie, poki dobre chwile trwaja, by gdy przyjda te zle trzeba miec przeciez do czego wrocic, prawda??
Dodaj komentarz