Czy tak musialo byc...??
Komentarze: 0
Najwyrazniej, tak. Ciezko jest patrzec kiedy plany biora w leb, ale jeszcze cien szansy jest. Za duzo mysle. Jestem wiezniem wlasnych mysli. Kiedy jestem sam przychodza, kiedy ktos jest ze mna przychodza. Zawsze sa ze mna. Tylko w czasie snu odpuszczaja, nie mysle wtedy, nie mam snow... Dni mijaja, czasami ciezko mi otworzyc oczy. Dzis rano nie mialem ochoty wstawac, chcialem sie przykryc kolderka i zostac w lozku. Niestety tak sie nie da... Moze pewnego dnia. Tymczasem tkwie zawieszony w przestrzeni. Miedzy samym soba, czasem, a myslami. Nawet teraz kiedy to pisze to co jakis czas spogladam w jeden punkt. Moze lepiej zrobie jak dam temu spokoj na dzis. Pojde spac. Tak chyba zrobie. Choc raz pojde spac wczesniej... Dla siebie, dla czasu, dla ucieczki... przed myslami...
Dodaj komentarz