kwi 19 2004

Dawno, dawno temu...


Komentarze: 3

... ostatni raz tutaj zagladalem, by cos napisac. Sam nie wiem czy sie cieszyc czy plakac? Zycie przynosi nam wszystkim niespodziewane zwroty. Dlaczego czasami zbaczamy z drogi po ktorej powinnismy isc bez ustanku? Dlaczego tak bardzo ciezko jest trzymac slowa na uwiezi, w chwilach gdy serce ku gardlu sie skrada, a dusza tkwi w bezwladzie mysli? Belkot nawiedzonego czlowieka ktos powie... Nie inaczej... ;-) Tak wlasnie sie ostatnio czulem. Nie wiedzac co robie pozwalalem slowom bezmyslnie plynac, ale dzieki temu uswiadomilem sobie, ze tak naprawde nie jestesmy w stanie zapanowac nad slowami w chwilach prawdziwego, glebokiego poruszenia emocjonalnego. Tracimy panowanie i kontrole, tracimy siebie i to kim jestesmy. Do glosu wtedy dochodzi inna natura. Nie racjonalna, lecz emocjonalna. W kazdym z nas jest. Tylko nie kazdy chce ja pokazac, nie kazdy chce by stala sie przedmiotem drwin, nasmiewan, szyderczych wystepkow... Dlatego niektorzy skrywaja ja w sobie gleboko, ale gdy dadza jej upust, to uwierzcie... jest sie czym zachwycac. Ide... Gdzie? Powiem za lat kilka... Gdy juz bede u bram, u celu.

xthug : :
21 kwietnia 2004, 21:24
Fanaberka: Nie wiem jak Ty, ale ja widze, ze niektore blogi pisane sa na sile i o byle czym. Nie chce tu nikogo urazic, bo kazde zycie godne jest poszanowania, ale czy nie warto czasami dac sobie spokoj? Pooh: Szczerosc to cnota. Trudna do zrozumienia przez innych, ale cnota. Tak przynajmniej uwazam i stanowiska w tej kwestii zmieniac nie zamierzam.
20 kwietnia 2004, 11:37
Trzeba odwagi, żeby się odkryć, tylko niewielu na to stać. Nieliczni na tym blogowisku to robią, ich blogi są pociągające, ale miewają kłopoty :-)
19 kwietnia 2004, 22:48
masz racje...ale ja jestem bardzo szczera osoba :P wiec raczej jestem zawsze emocjanalna :D fajna notka :) masz racje...zycze powodzenia w dazeniu do celu :) jestes glonc uda sie wierze w to :) pozdrawiam :* Anka

Dodaj komentarz