mar 24 2004

Dzwiek spadajacych lez...


Komentarze: 4

... jest okropny. Tak glosno go slysze, ze nie jestem w stanie myslec pozniej o niczym innym tylko o tym. Tak bardzo boli, slyszec cos czego mozna byc przyczyna... Nie chce... Nie chce tego slyszec... To jest takie okropne.

xthug : :
25 marca 2004, 02:20
kocham fakt ze komp mi sie wiesza jak napisalam dosc madrego komenta...wiec znowu....robi sie tu troche tloczono :D ale to jet glonc bo wreczie zacznaja blogowi nasi doceniac twojego zajebista bloga, tak jak ja co kocham go czytac :)...no ale wiesz teras to ja ci zbytnio nie pomoge bo moje serce znowu zostalo podarte na kawalki przez chlopaka....i temu jestem teras ostantio do kitu taka serio...eh.....pozdrawiam ciebie i jestem z toba ze lzy to jest najgorsze...i to co sie czuje w sercu to juz lepiej nie mowic jakie to jest zle i nie chce sobie pojsc i co pozniej....napewno bedzie tobie lepiej....moze i mniej ale juz moje serce zamykam....na zawsze.....pozdrawiam serdecznie pa pa puszek :* (sorka za plonny komenta)
Agnieszka
24 marca 2004, 23:32
"..to nic ze oczy pełne łez..i tak nadejdzie nowy dzien.."..i jakos to bedzie..moze na poczatku cięzko ale pewnie bwaly gorsze chwile...takie zyccie,ale nei wolno sie pddawac...pozdrawiam:)
24 marca 2004, 22:53
... a ja płacze w takt deszczu... miarowo i spokojnie spadaja kropelki... o parapet stuka deszcz... o klawiature stujaja łzy.. kap.. kap... kap... moze jutro zaswieci słonce...
24 marca 2004, 22:28
Twoja notka odzwierciedla dokładnie moje uczucia które kotłują sie teraz we mnie... jest mi bardzo źle.... chce to wykrzyczeć całemu swiatu i chce zamknać sie w sobie .. boje sie jednaż że tak robiąc doprowadze sie do niezbyt ciekawego stanu ...:(

Dodaj komentarz