Archiwum kwiecień 2004, strona 1


kwi 20 2004 Sen...
Komentarze: 2

... taki spokojny. Przydalby sie. Czlowiek nie moze za dlugo istniec gdy spi po kilka godzin dziennie. Nie wiem co sie stalo. Kiedys potrafilem zasnac spokojnie. Teraz z trudem mi to przychodzi. Im czlowiek mniej spi, a im mniej spi tym bardziej jest zmeczony. Wraz ze zmeczeniem przychodzi przygnebienie... smutek. Czasem budze sie w srodku nocy i nie jestem w stanie z powrotem zamknac oczu... Raz jeszcze zasnac, uspokoic sie. Nawet jesli sie poloze to tkwie w dziwnym stanie. Nie potrafie skupic sie nawet na tyle, by o czymkolwiek pomyslec. Prawdziwa wegetacja... Taaaak. Nic dodac, nic ujac. Niby nie mam problemow. Ludzie maja znacznie powazniejsze ode mnie. Powinienem sie wstydzic, patrzac na klopoty innych ludzi... Zwlaszcza kiedy je porownuje do moich, ale nic na to nie poradze, ze w nocy, w ksiezyca blasku moje oczy swieca razem z nim, ze gdy dzien sie zacznie ja juz pragne by sie skonczyl... Chore... ale jakze piekne...

xthug : :
kwi 19 2004 Dawno, dawno temu...
Komentarze: 3

... ostatni raz tutaj zagladalem, by cos napisac. Sam nie wiem czy sie cieszyc czy plakac? Zycie przynosi nam wszystkim niespodziewane zwroty. Dlaczego czasami zbaczamy z drogi po ktorej powinnismy isc bez ustanku? Dlaczego tak bardzo ciezko jest trzymac slowa na uwiezi, w chwilach gdy serce ku gardlu sie skrada, a dusza tkwi w bezwladzie mysli? Belkot nawiedzonego czlowieka ktos powie... Nie inaczej... ;-) Tak wlasnie sie ostatnio czulem. Nie wiedzac co robie pozwalalem slowom bezmyslnie plynac, ale dzieki temu uswiadomilem sobie, ze tak naprawde nie jestesmy w stanie zapanowac nad slowami w chwilach prawdziwego, glebokiego poruszenia emocjonalnego. Tracimy panowanie i kontrole, tracimy siebie i to kim jestesmy. Do glosu wtedy dochodzi inna natura. Nie racjonalna, lecz emocjonalna. W kazdym z nas jest. Tylko nie kazdy chce ja pokazac, nie kazdy chce by stala sie przedmiotem drwin, nasmiewan, szyderczych wystepkow... Dlatego niektorzy skrywaja ja w sobie gleboko, ale gdy dadza jej upust, to uwierzcie... jest sie czym zachwycac. Ide... Gdzie? Powiem za lat kilka... Gdy juz bede u bram, u celu.

xthug : :
kwi 10 2004 Swieta, swieta...
Komentarze: 3

... powinienem napisac i po swietach, ale tak nie zrobie, bo dopiero sie zaczynaja... Takze cieszmy sie z nich!! Sprawcie by te swieta byly wyjatkowe, naprawde wyjatkowe, szczegolnie dla tych na ktorych naprawde wam zalezy... Obfitych lask w czasie swiat, bogatego zajaca (oby nie schrzanil w tym roku ;-P) , panom: oby ich wiadra byly duze i nie trzeba bylo biegac napelniac co chwilke, a paniom: by w poniedzialek dziwnym zbiegiem okolicznosci zapomnialy pewnej czesci garderoby damskiej, ktora zakladaja pod okrycie wierzchnie ( vide bluzka.... koszulka ) Co by bylo wesolo i radosnie!! M~~hahaha!!! Wesolego!!

xthug : :
kwi 06 2004 No to pieknie...
Komentarze: 1

Tu mial byc pierwszy od wielu tygodni wesoly watek... Miedzy innymi o jajkach, zajacach i mokrych podkoszulkach ( hehe ;-P), ale z racji tego, ze autor  zawsze eksperymentuje wtedy kiedy nie trzeba, a polaczenie klawiszy Ctrl + R nie sluzy dobrze "swiezo" napisanym watkom, jest tu to co jest. Czyli NIC!! Fakt faktem, ze zdazylem sie do tego juz przyzwyczaic, takie juz moje szczescie. Z tym, ze zly moge byc tylko na siebie... - Nic to - rzekl waszmosc, po czym udal sie na spoczynek, bo zmeczony byl niemilosiernie... Hehe!!

xthug : :
kwi 06 2004 Kiedy oczy zamknac sie nie chca...
Komentarze: 2

Siedze przed monitorem, ale katem oka zerkam w noc za oknem. Zerkam nie bez powodu. Wygladam w noc za oknem, bo dzis jest szczegolny dzien - pelnia ksiezyca, a to znaczy, ze jest wiele osob, ktore nie spia zastanawiajac sie nad wlasnym zyciem, czy moze rozmyslaja o innych... Nie spia z jakze prostego powodu. Nie potrafia zasnac... Dziwne doswiadczenie, ale samo w sobie sprawia, ze Ci, ktorzy nie spia maja czas teraz na przemyslenie tego wszystkiego co sie do tej pory stalo. Byc moze to tylko kolejna proba zmierzenia sie ze swoimi wlasnymi nadziejami, ambicjami, proba wmowienia sobie czegos co nie jest prawda...? Byc moze to retrospekcja; spojrzenie w przeszlosc i wyciagniecie z niej wnioskow, umocnienia sie na przyszlosc, na rzecz tego co moze sie zdarzyc za jakis czas lub wychodzenie naprzeciw zyciu... Utwierdzanie sie w postanowieniach, ktore nie tak dawno wyznaczylismy sobie za cel. Z realizacja bywa roznie. Sa te, ktore sprawiaja, ze cichutenko sie usmiechamy sami do siebie, a w glebi duszy cieszymy sie z tego co mamy, ale sa tez takie, ktore sprawiaja, ze odwracamy glowe, pragniemy jak najszybciej zasnac z nadzieja, ze przestaniemy myslec, ze na dzis sie to juz skonczy, ta meczarnia... Pelnia ksiezyca na szczescie nie trwa wiecznie. Szybciej niz zwykle, ale z drugiej strony nadejdzie znowu... Piekna dzisiejsza pelnia... Inna od pozostalych, ale zawsze przyniesie ze soba to samo co pozostale... Cisze.... cisze...

xthug : :