Archiwum 20 października 2004


paź 20 2004 Bezszelestnie i w bialy dzien...
Komentarze: 1

Tak wlasnie chcialbym sie poruszac. Tak by inni nie mogli mnie dostrzec, tak bym nie przyciagal spojrzen. Moze to tylko moja wyobraznia, moze jestem przewrazliwiony. Pewnie tak jest, ale mnie to nie daje spokoju. Juz nie pamietam czasu kiedy to bylem poza tym wszystkim. Sek w tym, ze ja sam nie jestem w stanie odpowiedziec sobie na pytanie kiedy bylo lepiej: wtedy?? Czy tez teraz jest tak jakbym chcial?? Ciezko jest mi jednoznacznie ocenic, bo kiedys tego tak bardzo chcialem, a teraz kiedy juz to mam to nie podoba mi sie to nic a nic. Chyba trzeba uciec w cien. Zejsc ze slonca, ktore tak bardzo mnie razi...

xthug : :