Komentarze: 1
Napisze notke juz teraz, bede to mial juz za soba. W koncu weekend sie konczy w nieciekawy sposob... Czy kiedykolwiek ktokolwiek z Was czytajacych te slowa mial uczucie, ze zycie go przytlacza?? Ze nie jest w stanie zniesc zbyt wiele tego co dzieje w jego zyciu?? Chcialbym powiedziec, ze jest latwo, pieknie, ale tak nie jest. Jest mi ciezko, naprawde ciezko. Moze to tylko zmeczenie sprawia, ze mam taki, a nie inny nastroj. Byc moze to wlasnie to.... ale jest cos jeszcze, a konkretnie smutek. Smutno mi... Tak cholernie smutno. Czasami mysle, ze nie poradze sobie z tym. Zyje nadzieja, nadzieja to jedyna rzecz jaka mi pozostala... To jedyna rzecz, w ktora teraz wierze... Zycze sobie, by ma wiara byla silna... Bym nie oslabl. Kropka.