Najnowsze wpisy, strona 16


lut 18 2004 Nawet na naglowek nie mam pomyslu...
Komentarze: 2

Nie chce mi sie, po prostu nie chce mi sie praktycznie nic. Moze to przez pogode, ktora faktycznie jest dobijajaca? Sam nie wiem, ale ostatnio jestem nieobecny, zarowno myslami jak i cialem. Ogarnia mnie zmecznie, ktorego nie moge sie pozbyc. Uczucie to zaiste dziwne i szczerze nie polecam go nikomu. Nie wiem dlaczego pisze te notke, nie wiem dlaczego w ogole siedze przed komputerem i staram sie napisac w sumie cos na sile. Optymistyczne notki mi nie wychodza... A dlaczego smutne mi sie udaja?? Pewnie dlatego, ze odzwierciedlaja moj nastroj... Taki jaki jest prawie z dnia na dzien. Ktos ma podobnie? Jasne... tak wlasnie myslalem. Ide lezec, bo spac i tak nie moge.

xthug : :
lut 17 2004 Notka? Czy to mozna nazwac w ogole notka??...
Komentarze: 2

Co napisac? Zastanawiam sie od dluzszego czasu, ale sam nie wiem. Tyle mysli krazy mi po glowie, ze nie wiem od czego zaczac. Chyba najlepiej bedzie jak nie napisze nic, bo tak naprawde to ciezko mi jest cokolwiek powiedziec. Bez sensu?? Wiem, ale co poradze, taki mam dzis nastroj i raczej nic tego nie zmieni. Nie moge za duzo myslec, a bezsenne noce wcale mi w tym nie pomagaja. Cos sie stanie, mam przeczucie. Mam nadzieje, ze nic zlego.. Nic zlego sie nie moze wydarzyc, nie teraz... Z kazdym dniem stres we mnie narasta, obym sobie z nim poradzil, bo jesli nie dam rady to.... Ach, lepiej nie pisac. Spijcie spokojnie. Jeszcze jedno: nie zaczynajcie dnia tak jak ja; slowami: Jak mi sie nie chce, bo na 100% macie zepsuty dzien. Ide stad. Gdzie? Chcialbym byc w jednym miejscu, ale to nierealne....  d(-_-)b

xthug : :
lut 16 2004 Kim jestem...? Powiedzcie mi...
Komentarze: 1

Czy nie zadawaliscie sobie tego pytania wiecej niz raz? Ja zadaje je sobie co jakis czas i  bacznie obserwuje co od ostanich przemyslen sie zmienilo. Gdzie jestem, jak zycie mnie zmienilo, gdzie i dlaczego popelnilem blad.... Bledow w moim zyciu bylo wiele, naprawde wiele. Niektorych zaluje bardzo mocno... Wiem, ze to zle, ale z innych sie ciesze bo pokazaly mi co tak naprawde jest wazne w zyciu i jakich ludzi sie trzymac bardzo mocno. Szczegolnie zaluje, ze pare lat temu tak bardzo uzaleznilem kogos od siebie, ze igralem  z ludzkimi uczuciami, wtedy jeszcze zupelnie nieswiadomie, ale po pewnym czasie, kiedy sam poznalem gorycz samotnosci, uswiadomilem sobie, ze postapilem naprawde podle. Dzis jest to moj najwiekszy powod do wstydu. Bardzo tego zaluje.... Podobno czas leczy rany, mam nadzieje, ze wyleczy rane, ktora ja spowodowalem, ktora zadalem tak bolesnie, bo w samo serce... To zranione serce jeszcze bije i bic bedzie... Dzis juz wiem, ze sila slow jest potezna... Dzis juz uzywam ich ostroznie... Dzis jestem pewien co mowie i komu to mowie... Jestem pewien slow, ktorych druga osoba tak niecierpliwie oczekuje. Przykro mi, ze wtedy uzywalem ich bezmyslnie.... naprawde przykro....

xthug : :
lut 15 2004 Oczy same zasypiaja... po meczacym dniu.
Komentarze: 1

Jestem zmeczony... To uczucie towarzyszy mi od dluzszego czasu i jakkolwiek bym sie nie staral to nie jestem w stanie tego powstrzymac. Powieki same bezwladnie zsuwaja sie na zmeczone oczy; zmeczone od ogladania codziennosci - szarej, bezimiennej, otoczonej gesta mgla powierzchownego zachowania. Ona nie zawsze taka jest, bo sa dni wyjatkowe, no ale... Czy mnie to dziwi?? Nie... Nic, a nic. Juz powoli zdazylem sie do tego przyzwyczaic, ze dni mijaja wolniej, stanowczo za wolno. Myslalem, ze nie wierze w 13, ale wiem jedno, ze jesli, 13 w piatek, mi sie nic zlego nie stanie, to potem los odbije to sobie z nawiazka. Nie wiem dlaczego, ale to juz nie pierwszy raz. Mimo to brne dalej, wazne zeby sie nie poddac. Na razie mi sie udaje... Tylko... na jak dlugo? 

xthug : :
lut 15 2004 Zycie byloby zbyt proste...
Komentarze: 1

Taki w tej chwili  ma opis na gg moja kolezanka. Ciekawe co chce przez to powiedziec?? Pewnie sie nie dowiem, ale chcialem napisac co ja mam na mysli piszac te slowa. Planowanie czegokolwiek ma czasem naprawde oplakane skutki...  Zalezy nam bardzo na zrealizowaniu planu, a tu nagle plan bierze w leb. Dlaczego? Nie ma odpowiedzi... No, coz.. Moze gdzies tam jest, blizej nieokreslona, ale zapewne nie bedzie mi dane jej poznac... Ech... Koleje losu sa niejednokrotnie bezwzgledne w stosunku do nas. Zabieraja nam to na co czekamy tak dlugo, czego wypatrujemy z nieslychanym entuzjazmem, co gorsza, szkoda, ze czasem w naszych planach splatamy zyczenia z inna osoba. Siebie moge rozczarowac... Kogos innego... Nie.

xthug : :